Autor Wątek: Dyskusja o flojdach  (Przeczytany 22062 razy)

Offline 13

  • Gaduła
  • Wiadomości: 481
  • אלהים
Odp: Dyskusja o flojdach
« Odpowiedź #75 18 Gru, 2012, 17:49:01 »
Tylko OFR. I schaller. Reszta to substytuty.
Ja mam w swoim Nexusie Kahler Hybrid 7300, i powiem, że to najlepszy ( najlepiej trzymający strój przy ekstremalnym wajchowaniu) most z jakim się zetknąłem, ale ma jedną wadę.

Jedyne struny, które da się założyć, żeby nie zryć belki/dźwigni, "napędzanej" ramieniem tremolo, to 7ender Bullet, i te kule, którymi są zakończone struny, trzeba spiłować o 1/2 długości, żeby zmieściły się w gniazdach.

Poza tą jedną wadą innych nie zauważyłem, no może poza ceną, pomimo, że każda jedna część mostu jest wymienialna i dostępna osobno, i to niemal z każdego materiału jaki się nam zamarzy, co czyni go mostem niezniszczalnym, to dokupienie pojedynczych części zazwyczaj kosztuje tyle, co połowa mostu.

Ale zalet jest na tyle sporo, że można przełknąć jakoś ten fakt.
Most można zablokować w dwie sekundy, co zwalnia nas od montowania ustrojstw typu tremol no, struny poruszają się po rolkach, co likwiduje tarcie i poprawia stabilność stroju, cała regulacja ( poza wózkami) odbywa się za pomocą trzech imbusów od góry mostu, dopóki nie poruszymy wajchy mamy zwyczajnie stały most, nie ma obawy, że oprzemy rękę i wiosło odstraja się o parę centów, and many more.

Ja polecam, nie jest droższy od Lo Pro Edge, a uważam, że o niebo lepszy.

Zdrowy rozum jest rzeczą ze wszystkich na świecie najlepiej podzieloną, każdy bowiem sądzi, iż jest w nią tak dobrze zaopatrzony, iż nawet ci, których we wszystkim innym najtrudniej jest zadowolić, nie zwykli pragnąć go więcej niźli posiadają. Kartezjusz.

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
0 Odpowiedzi
1356 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 25 Wrz, 2012, 23:32:38
wysłana przez domas