1. Mocno przytyć.
2. Znaleźć w końcu drugą połówkę, z którą nie będę żałował spędzanego razem czasu.
3. Nagrać w końcu jakiś utwór/może nawet EPkę, jak sytuacja w zespole się poprawi.
4 i niestety najważniejsze. Wybrać w końcu kierunek studiów, bo czas mija nieubłaganie.
5. Kupić sobie jakieś fajne Tele.
6. Kupić jakąś lampową głowę do siania destrukcji.
7. Poprawić umiejętności gry na gitarze, basie; nauczyć się w końcu porządnej gry solowej, a nie "zaczynam kawałkiem pentatoniki, a potem się zobaczy"; może też kupić sobie jakąś perkusję elektroniczną i nauczyć się na niej grać...
8. Generalnie się ogarnąć.