bo nawet mocno naciągane sa bardziej prawdopodobne
Po za tem te "mocno naciągane teorie" udało się ludzkości jakoś uzasadnić zjawiskami fizycznymi i chemicznymi. A istnienie tzw boga jest dalej tylko teorią która nie ma nawet minimalnej naukowej podwaliny która by ją mogła potwierdzać. Tu raczej istnienie boga jest mocno naciągana teorią dziejów ludzkości
A ja pociągnę a co
. Jaki sens miała by wiara jeśli można by ją było uzasadnić ? Czy wierząc swoim bliskim potrzebujesz uzasadnienia tego? Czy komukolwiek udało się zdefiniować zjawiskami fizycznymi w jaki sposób rodzą sie myśli w naszej głowie i to na jakiej zasadzie je zmieniasz ? Jak zjawiskami fizycznymi uzasadnisz lewitowanie kolesi w Tybecie , to ze ktoś jest gejem a ktoś nie, Dlaczego niby wielki wybuch miałby się kłócić z istnieniem Boga, jak wytłumaczysz ozdrowienia i wpływ naszych mysli na nasze istnienie, wizualizacje. autosugestie i wiele innych.
Dązenie i oczekiwanie by wszystko było wytłumaczalne to w zasadzie smutny widok ludzkości.
Mamy jeszcze takie rzeczy jak telepatia i telekineza której byłem świadkiem, jak to wytłumaczysz ?