Autor Wątek: Co nas w życiu cieszy ;)  (Przeczytany 1766690 razy)

Offline Bjørn

  • Pr0
  • Wiadomości: 3 367
  • Imponderabilistyczny monopluralista.
Odp: Co nas w życiu cieszy ;)
« Odpowiedź #5100 29 Lis, 2012, 14:19:20 »
Właściwie nie wiem czy tego posta miałem wrzucić tutaj, czy może do "co mnie najbardziej wkurwia". Ale, jako iż nie lubię narzekać, bo narzekają tylko życiowi nieudacznicy (:D), to wrzucam to tutaj. Bo ostatecznie - zwyciężyłem!

Otóż, w czym był problem... pierdolnął mi wąż od odporwadzania wody z pralki. I to podczas prania, zatem zalało mi całe mieszkanie. Musiałem polecieć do tesco i kupić mopa z wiadrem i sitkiem do wyrzymania. Niestety, nie tylko nie miałem zapasowego, nowego węża aby wymienić rozpierdoloną część, ale nawet nie miałem jebanego śrubokręta w całym domu, żeby otworzyć pralkę. Miałem za to pomysłowość.

Otworzyłem pokrywę pralki imbusem od gitary (:D). Zgodnie z zasadą - "Rusza się a nie powinno? Duct tape." - zakleiłem taśmą od środka i od zewnątrz dwa końce węża, łącząc je w jeden człon.



Wynik? Przepuszczało w chuj wody.

Zatem, po jakimś czasie wpadłem na pomysł, coby zrobić "rurkę" z reklamówki... ale worki na śmieci wydały się wytrzymalsze. Plan był taki, by nałożyć ten skręcony w rulon i usztywniony worek na śmieci na rurkę i zacisnąć koniec węża przy pomocy gumki recepturki, które też miałem pod ręką. Pierwsza rura mi się nie udała, była za ciasna :D Więc od teraz jest zabawką dla kota. Drugi prototyp wyszedł już zajebiście, bo za wzór średnicy posłużyła mi rura od odkurzacza (owinąłem ją workiem i zakleiłem). Efekt? Idealnie dopasowane do rurki w pralce i po założeniu gumki na rurę (:D) mogłem dokończyć pranie. :D





:D
. : : Death Metal und Jazz : : . || dubstepowe banjo w djencie || . : : Fractal > all your amps : : .