Wiadomość #254129

[commelina]

Różnica w nich jest znaczna i robione były z ukierunkowaniem. Pierwsze nasze komory w medusie zagrały zupełnie inaczej iż te tutaj ale tez były inne . Wybrzmiewanie tej gitary na najgrubszych strunach bezczelnie przyrównam do fortepianowego. Jestem sam  potęznie mile zaskoczony takim efektem. Grasz bas i dogrywasz na wiolinach a bas dalej płynie, kurdełe cos pięknego jeśli oczywiście ktoś to lubi. Co ciekawe z dechy tego nie słychać.
Swan to raczej kierunek "ogień" tam takiego efektu przestrzeni nie ma ale też te dwa pickupy czyli VHII i Aftermath dogadały sie wspaniale . Gdy grają oba na raz jest po prostu cudnie. Wiem pierdziele ale udało mi sie coś co było w założeniu, więc nie dziwcie sie ze tatuś chwali sie dzieckiem