Ja rok temu sobie wjechałem nożem w lewy kciuk. Wciąłem sobie tak na 2/3 grubości, rozcinając też paznokieć.
Myślałem, że jajko zniosę jak mi to zszywali. Goiło się +-2 tygodnie, pełna sprawność tak po miesiącu przyszła.
Ale co by nie było, oduczyłem się zapierać mocno kciukiem o gryf
Faktycznie urazy w palce są "stresogenne"