Dla mnie to na serio mniej-więcej tak brzmi. Napierdalają strasznie głośno i tak... wybuchowo (nie wiem jak to określić). Drażni mnie to nawet jak oglądam tylko filmy, pewnie gdybym spotkał takiego IRL to by mnie już kompletnie szlag trafiał... aż nie chce myśleć jak bym reagował będąc otoczony.