Autor Wątek: Gitarzysta Acid Drinkers nie żyje  (Przeczytany 10040 razy)

Offline Vlad The Vampire

  • Gaduła
  • Wiadomości: 341
  • Djentelmen
   Świeczki na onecie również uważam za brak dobrego smaku, Olassa nie znałem i na pewno nie był on osobą, co do której miałbym większy sentyment, był to dla mnie obcy człowiek, co nie zmienia faktu, że wg moich średniowiecznych poglądów pewnych rzeczy robić się nie godzi. Niech mu ziemia lekką będzie.

   Widziałem tylu umierających ludzi, że wierz mi, śmierć jest jedną z ostatnich rzeczy, które chciałbym oglądać sprowadzone do roli chwytu reklamowego. Nie ważne, kto umiera, ale każdej śmierci należy się szacunek.
« Ostatnia zmiana: 03 Gru, 2008, 22:45:26 wysłana przez Vlad The Vampire »