poprzednie to "za grubo przegięta baja".
Albo skrecanie motorowka po asfalcie?
Takie imho bondy winny byc i takie zawsze byly z założenia - luzna, niewymagajaca niczego rozrywka z dobra dupa, ktora bond dyma przynajmniej dwa razy w filmie.
A przynajmniej ja to tak odbieram.