Pracuję w zupełnie innej branży, która rządzi się zupełnie innymi zasadami. Ale polskie prawo stanowi, że po trzech nieudanych próbach usunięcia usterki można żądać wymiany na nowy towar. Tyle, że tutaj właśnie w decydującym momencie nie uznano winy sprzętu (w sensie że to moja wina bo zalałem telefon).