Bandit, ale postaw się na miejscu tej kobiety. Miałaby puszczać każdego, kto kupuje o połowę tańszy bilet i argumentuje brak uprawnień do zniżki tym 'że zapomniał z domu'? Nie, absolutnie nie mówię, że wciskaliście jej kit, bo mi też się kiedyś podobna sytuacja w MZK przydarzyła, ale spójrz na sprawę też z drugiej strony.