Autor Wątek: Czego Was życie nauczyło?  (Przeczytany 180224 razy)

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Odp: Czego Was życie nauczyło?
« Odpowiedź #75 11 Paź, 2012, 09:46:06 »
Cytuj
Miej wyjebane, a będzie ci dane- tyle mnie życie nauczyło, bo tak naprawdę co ma być to będzie i nie mamy na to żadnego wpływu

Plus miljart. Przez 3/4 życia, albo i lepiej, przejmowałem się absolutnie wszystkim, mając na głowie problemy swoje, rodzinne, nawet znajomościowe. A potem się przyjrzałem paru znajomym którzy na wszystko leją, i mają duuużo lepiej, więc siadłem, pomyślałem nad paroma sprawami i... i okazało się że na zdecydowaną większość spraw z jakimi mamy do czynienia nie mamy wpływu.
Pisałem już jak się starałem o jedną czy drugą pracę, ze dwa razy wręcz już ją miałem (tak, miałem, wszystko było przyklepane tylko chwilkę wystarczyło poczekać "bo cośtam"), a okazywało się zawsze że chujnia. A te co pracowałem, dostawałem czasem z dnia na dzień, bo nagły cynk, bo ktoś coś usłyszał, trzy telefony, wizyta (albo i nie, bywało i tak) i w 24h załatwione.
Dlatego teraz na większą większość spraw mam wyjebane*. Bo za chwilę może się zdarzyć dosłownie wszystko, a nie jestem w stanie tego przewidzieć. Z sytuacji extremalnych: 27.10.2011 ok. 11 rano zdałem ważny (tak mi się wydawało wtedy, ale cóż :P ) egzamin w pracy, a o 14:20 gość mi zajechał drogę i auto do prostowania. Shit happens.

*nie że lekceważę, że się nie staram, ale ani nie jestem jasnowidzem, ani nie podejmuję pewnych decyzji dotyczących mnie samego. Dlatego mam luz. Szkoda że tak późno do tego doszedłem ;)

Aha, czego mnie życie nauczyło:

Nieznajomych sprawdzaj raz, znajomych dwa razy, rodzinę od trzech w górę. Bo często mając takich "przyjaciół", nie potrzebujemy wrogów.
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.