No i sobota, jedyny dzień, kiedy mogę się w końcu wyspać - od 8:00 napier..la kosiarka do trawy w duecie z dmuchawą do liści...!!!
Nie rozumiem tylko, po jakiego buca oni koszą tę trawę, skoro i tak (przynajmniej u mnie), była na przyzwoitym poziomie...