No i najważniejsze: sprawdzić czy jest sens to w ogóle odblokowywać. Zrzucić most i obejrzeć noże. Trzpienie też. Jeżeli jest chujowizna, to skuteczna będzie tylko wymiana. Z gówna bata nie ukręcisz.
Tutaj dla zasady się spytam. Czy można w ogóle bawić się w domu w coś takiego jak ostrzenie ostrzy? Na wielu wiejskich forach gitarowych można znaleźć takie informacje, na jednym jest nawet foto-relacja (ale to wyglądało
) z takiego zabiegu, ale wydaje mi się, że to chyba jest dużo za precyzyjna robota, żeby zajmować się tym w warunkach domowych. Prawdę mówię?