Ogólnie rozumiem o co ci chodzi, ale mimo wszystko jednak jestem chyba jakiś liberalny, albo coś. No i BTW, Zawsze uwazałem ze zeby móc krytykować trzeba coś umieć samemu.
Rozumiem, że każde opinie krytyków literackich, koneserów, znawców itp. są o kant dupy roztłuc, jeśli sami wcześniej nie napisali bestsellera?
Alez nie trzeba umieć robić filmów itp zeby je krytykować, ale poziom dyskusji panowie . Z za kurtyny internetu napierdalacie sie z gościa do bólu ok ale jak wspomniałem nie zniżajcie sie do poziomu wykpiwanych poczynań. No i na prawde ktoś kto poszedłby na takie "przedstawienie" nie po to by chwytać za słówka i wyłapywać błędy, ale powiedzieć kolesiowi w oczy jakie rzeczy odpierdala i ze jest pośmiewiskiem i ze pasaż a moll na 28 progach to moze zgrać na fchui sposobów począwszy od pierwszych pozycji a jak by mu to jeszcze zagrał to było by coś a tutaj , temat niczym w brukowcach typu fakt w okresie tzw ogórkowym czyli temat dyżurny roter i B.Grad jako bohaterowie pozytywistyczni pracy od podstaw do napierdalania sie do bólu. Dla mnie marność nad marnościami i powyższyego tworczość i taki poziom dyskusji.