Panu hejterowi z miejsca dziękujemy. Widziałeś ten ekran chociaż raz w życiu, najlepiej przez trochę więcej niż 3 minuty? Nie? Tak myślałem.
Beka z makowców? Bo? Jakieś konstruktywne przykłady?
Owszem, miałem częstą stycznośc z urządzeniami przenośnymi Apple, a na codzień często używam niestety iMac'a w szkole (gimnazjum rzecz jasna). Tak, tego nowego.
Uśmiech mi się na facjacie pojawia, kiedy widze, jak ludzie płacą za sprzęt warty 2000PLN dwa razy więcej. I to dlaczego? Bo jest w aluminium, ma 2 lata gwarancji (wymuszone przez UE) i system, w którym co druga aktualizacja nic nie wnosi, a na ogół kosztuje. Bo ma kretyńską mysz, samozwańczo rewolucyjną. Zresztą. Wszystko tam rewolucyjne, tylko nie za bardzo wiadomo co konkretnie. Prawda jest taka, że po stronie Apple, są Ci, co łykneli marketing, mają kase i nie mają większych potrzeb przy pracy z komputerem.
Jedyny sensowny produkt Apple, to iPod Touch. Cena nie zabija, a jest faktycznie funkcjonalny.
