Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1704822 razy)

bandit112

  • Gość
Guinessa nie próbowałem, ale słyszałem różnie skrajne opinie na jego temat (włącznie z takimi, że w Iłłandji jest zajebisty, a to co u nas sprowadzają to gówno straszne), co do pszenicznego to nie wiem nawet - tam w Petit Paris u nas dają jakieś dobre ciemne CHYBA celtyckie (ale nie jestem pewien, czy teraz nazwy nie pomyliłem) i ono w ogóle nie smakuje jak piwo i jest smaczne.

A tak, to się z reguły ograniczam do miodu albo drinków (i to często tych "babskich" - bo są po prostu smaczne i mam wyjebane, że passe ;) ), o ile w ogóle się dam namówić na jakikolwiek alkohol.

Po prostu masz inne smaki i tyle. Ja wolę mocną kawę niż kakao, oliwki od słodkiego ananasa czy właśnie gorzkie piwo (jak nie mam kasy to biorę tatrę mocną :D bo pils sikowata) od słodkiej pepsi np. Jak czuje zapach albo co gorsza smak miodu to mnie przetrzepuje.