Autor Wątek: Sharpi męczy się z floydem :)  (Przeczytany 4843 razy)

Offline Vicol

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 057
    • Nakvrw und Śmierćmetal
Odp: Sharpi męczy się z floydem :)
« 10 Wrz, 2012, 23:08:10 »
Dziwisz się? Jeżeli bardzo mocno obniżyłeś akcję, tak, że nawet wysokie dźwięki mają na wstępie solidnego fretbuzza, to normalne jest, że część energii drgającej struny jest pochłaniana przez progi, o które się ona obija. Początkowa amplituda jest mniejsza, więc i wybrzmienie jest odpowiednio krótsze. Tego nie da się przeskoczyć... ale no kurwa... przecież sustain to nie tylko sama gita.


Dobrze odkręcony dobry, w miarę szybki hajgejnowy wzmak ale z okrągłym tłustym środkiem, dobrze współpracujące z nim wiesło i masz sustainu w cholerę. No i palce. Na gównianej cyfrze i słuchawkach też się da przeciągnąć dźwięki na solówkach, tylko trzeba je wspomóc bendem lub/i szerokim wibratem poprzecznym. 4-5s normalnego wybrzmienia bez wspomagania, na najwyższych progach to nie jest źle, w sumie to można by rzec, że norma. Zdziwiłbym się gdyby tyle wybrzmiewała trzecia wiolinowa na dwunastym progu. Wtedy miałbym podejrzenia co do jakości gitary.


Spoiler
synkopy to guwno

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
27 Odpowiedzi
13852 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 14 Sty, 2009, 17:47:00
wysłana przez DuncanS
14 Odpowiedzi
4805 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 28 Gru, 2011, 08:57:48
wysłana przez pshemo
9 Odpowiedzi
5571 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 13 Wrz, 2012, 17:00:42
wysłana przez sharpi
4 Odpowiedzi
2031 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 27 Wrz, 2012, 18:49:34
wysłana przez g-zs
2 Odpowiedzi
4176 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 28 Maj, 2021, 13:08:08
wysłana przez OMSON