Autor Wątek: Kontrola prędkości na drogach - bramki (?)  (Przeczytany 5919 razy)

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 500
Ja wiem, że w Polsce panuje przekonanie, że należy jeździć "dynamicznie"*, bo inaczej "korkuje się miasto" i "jadący za wolno stanowi zagrożenie na drodze"**, jednak jakiś czas temu*** doszedłem do wniosku, że nawet jeśli ktoś gdzieś ustanowił (pozornie) przesadzone ograniczenia prędkości, to jednak MIAŁ KU TEMU POWÓD, którego czasem na pierwszy rzut oka nie widać i własna ocena potrafi być bardzo zwodna, nawet mając -dzieści lat doświadczenia... więc staram się sam jeździć teraz do bólu przepisowo****, choćby mnie miał sznurek zniecierpliwionych debili na piątego wyprzedzać, najlepiej na serpentynie wewnątrz wsi położonej na trasie, gdzie chuj wie co zaraz wyskoczy zza winkla pod koła. A jeśli jeszcze się to połączy z zasadami tzw. eco-drivingu, to jeszcze można na benzynie zaoszczędzić... i jestem przekonany, że gdyby każdy starał się tak jeździć, to może i by droga do pracy zajmowała rzeczywiście 5-10minut dziennie dłużej, ale za to byłaby o wiele bezpieczniejsza, spokojniejsza i *gasp!* dynamiczniejsza - tj. mniej stania w korkach i wkurwiania się, więcej płynnego ruchu.

* czyli rozpędzać się w 3 sek do setki i później hamować z piskiem przed światłami i czekać przed nimi jak pojebany, w czasie, gdy jadący przepisową 50 podjeżdżają do nich dokładnie w momencie, gdy te się zmieniają na zielone

** tak, prawda, ale jeśli to na autostradzie ktoś bez powodu jedzie 30, a nie jak w mieście jedzie z dozwoloną prędkością!

*** po wypadku w trasie, gdy mama złapała pobocze i zderzyła się z cysterną niemalże czołowo, gdzie cudem uszliśmy z życiem - tj. przy tym wypadku nie było żadnego szczególnego błędu mojej mamy, jednak skłonił mnie do refleksji...

****czyli jak najszybciej, ale wciąż to jest tak szybko, jak pozwalają na to warunki atmosferyczne i ograniczenie w danym miejscu


...sorry, nie wytrzymałem. To nie koniecznie do was, bo nie wiem jak jeździcie, ale czytający sami będą wiedzieć, czy adresowane to jest do nich, czy nie. Po prostu gdzieś musiałem dać temu upust (bo na każdym kroku we mnie wzbiera, jak słyszę różne głupoty, które powyżej zjechałem), a ten topik był triggerem. Teraz czekam na baty i dissy ;)
« Ostatnia zmiana: 06 Wrz, 2012, 20:18:30 wysłana przez sylkis »
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo: