Już widzę jak jedziesz przepisowo na puściutkiej dwupasmówce w środku nocy z perspektywą przejechania jeszcze 200-300 km do domu. No ale ja jestem tylko piratem drogowym, który stracił prawko zanim na dobre zaczął je robić 
Na Słowacji raz jechaliśmy parę kilometrów za gościem, który na takiej właśnie drodze jechał sobie przepisowe 50km/h. Ale tam jest ponoć taki zamordyzm jeżeli chodzi o ruch drogowy, że trudno mu się dziwić.

Cóż, Polska jest w czołówce w Europie jeżeli chodzi o śmiertelność na drogach, więc prędzej czy później to się musiało stać.