Mnie moja Aśka właśnie na takie obcisłe jeansy namawia w kółko. Że niby tyłek w takich lepiej wygląda.
Chyba jednak wolę być w stanie zrobić krok dłuższy, niż tip-topki, nie obcierając sobie przy tym męskości, ani nie mieć też nieustannego wrażenia, że ktoś lub coś mnie trzyma za dupę, jak schowam rzeczy do przednich kieszeni...