Wygrałem jebane 2012 Summer-Breeze Festival! Gratulacje! A dowcip o woźnicy i koniu znasz?
Spoiler Na wielką górę, po głębokim błocie, ku wsi majaczącej w wiecznej oddali, wtacza się wóz, ciągnięty z mozołem przez konia. A wypełniony węglem jest tak, iż z daleka rzekłbyś, że ledwie widoczne sylwetki konia i woźnicy znikają pod przesypującym się ogromem czarnego kamienia. Woźnica nie zna litości i smaga zwierzę batem, a ono miarowo, powoli niczym przypływ, prze do przodu. Godziny i litry potu później, wśród połamanych chat, woźnica wstaje z kozła i ryczy radośnie na całe gardło: - Luuudzie!!! Ludzie! Chodźta! Luuuudzie! Wungiel przywiozłem!!! Na co koń odwraca oczy, patrzy przeciągle na człowieka i powiada spokojnym, głębokim głosem: - Tak kurwa. Ty przywiozłeś.