Tez zem sie wybral na Batmana, dalem sie wciagnac i film trzymal w napieciu do konca, postac Bane'a swietnie zrobiona i zagrana, zwlaszcza ze przed tym (jakos miesiac temu) widzielismy z żona komedie This Means War z Tom'em Hardy w jednej z rol glownych. Kontrast tych dwoch rol powala:D
The Awakening - cos w klimacie Sierocinca z innymi zakretami, ale sa duchy i jest klimat:)
Master of Disguise - lekka komedia z Dana Carvey'em (ten drugi typ z Wayne's World jezeli ktos kojarzy ten film z Mike'm Myersem), typ gra chyba z 7 postaci w jednym filmie
The Road - post apokaliptyczny film drogi z Viggo Mortensenem o ojcu i synu ktorzy probuja przezyc, w porownaniu do Book of Eli to film z Willem Smithem to papka sensacyjna probujaca miksowac fallout z mad maxem (btw nowy Mad Max jest w trakcie produkcji!!!!)