Przychodzi kompletnie pijany facet do domu. Otwiera z kopa drzwi do sypialni, żona się budzi, zapala światło przy łóżku i patrzy, a tam jej mąż stoi w progu zalany w trzy dupy i trzyma kurę w rękach i pijackim bełkotem rzecze:
- Paszz kochanie... to iieest taa świiiniaa, którrą rucham...
- Co jest, Jacek, popierdoliło Cię? Przecież to jest kura!
- Njjjee do cjjjebie mówię!