Dobra wróciłem z wyjazdów i moge opisać pierwsze wrażenie po jeżdzie na SELENE
na zdjęciach wygląda tak se. Na żywo prezentuje się duuużo lepiej. Ma to coś. Knefle z tyłu służą do zmian typu: czy kanał ma byc czysty czy przetserowany, czy przester ma być hi gainowy czy nie, kolejny to tryb pracy w hi gainie (styl A lub B) potem jest bypass petli efektów i na końcu kolejna wersja brzmienia czyli zmiana między vintage lub modern. Zastosowanych jest łącznie 12 lamp (4 końcówka mocy a 8 pramp). Moc to 100W z redukcją na 10 W. 3 typy wyjść na kolumne (2x 4ohm, 2x8 ohm, 1x 16 ohm). Co do brzmienia po kilku godzinach prób na headzie to wygląda to następująco. Współpracuje on z gitarą Ibanez S470QX i paczką marshalla 2x12" 1936 na dwóch G12-75. Czysty bardzo przyjemny. Ciepło brzmi i niespecjalnie sucho. W zależnosci od ustawien potencjometrow, ktore sa bardzo wytrzymale i wzbudzaja zaufanie (jedyna wada to mało widoczne wskaźniki, które sobie poprawię we własnym zakresie). Każdy potencjometr bardzo czuły co jest absolutnym plusem i widać tu profeske. Nie duże przestawienie polożenia gałki słychać w odzywaniu się wzmaka. Czysty kanał nadał się świetnie zarówno w graniu rockowym, popowym, funkowym jak i jazzowym wszystko w zaleznosci od ustawienia gałek i uzycia konkretnej przystawki w gitarze. Genrelnie head jest cholernie uniwersalny i o to nam z Szymonem chodziło kiedy rozmawialiśmy na temat charakterystyki wzmacniacza. Nie jest on stworzony do rzeźni. Przy odpowiednim ustawieniu (patrz przełączniki na tylnym panelu) potrafi zabrzmieć bardzo potęźnie i monumentalnie a również potrafi odezwać się ciekawym bluesowym crunchem. Kanał przesterowany to mieszanka charakterystyki brzmienia brytyjskiego i amerykanskiego. Grałem na ustawieniu przełączników na Higain, styl A (troche mniej gainu), tryb vintage brzmienie bardzo mi przypominało barwe cos jak plyta 2tm2,3 "888", ale to moje skojarzenie. Jeszcze czekam na reverb Accoutronicsa (czy jakoś tak się pisze) to powiem jakie są wrażenia z grą z pogłosem bo teraz na próbach łupałem że tak powiem "na sucho". Jak już napisałem wyżej wzmak nie jest sprzętem do rzeźni. Zamysł został w 100% (i to jeszcze z nawiązką) utrzymany i wykonany. Po prostu wzmacniacz do ROCKA, szeroko pojętego od soft po hard a nadaje sie do lekko rockowego funky czy fusion tez, więc gra tak jak miał grać. Dwa rzędy gałek to górny channel 2 a dolne to channel 1. Selene ma oba kanały niezależne jak już któryś z kolegą wspominał czyli na kazdym mozna ustawic clean jak i przester. Regulowana potencjometrem funkcja solo (podbicie głośności) odpalana z footswitcha oraz ogólny master na cały wzmak. Footswitch 4 przyciskowy. Chyba tyle jak cos sobie przypomne to napisze no chyba ze macie pytania. Aha panel przedni zeby obalić mity jest metalowy obrazek wykonany przez grafika i bynajmniej nie jest to namalowane ołówkiem
Pozdrawiam