Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1703902 razy)

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 501
Idziesz do dziekana (czy kogokolwiek innego, im wyżej tym lepiej) i przekonujesz, bardziej lub mniej grzecznie, że powinieneś zostać przyjęty. Ja tak wychodziłem dwa kierunki u siebie ;D
Nie działa. Od kiedy Wydział Filologiczny na US istnieje jako osobny od Humanistycznego byt, co roku jest rzesza ludzisk po BA, którzy próbują wykłócić miejsce na MA, bo ich wygryźli ci ze średnimi z prywatnych uczelni.
Dlatego w końcu w przyszłym roku wprowadzą te rozmowy, niestety nasz rocznik się jeszcze nie załapał na to :(

Kurwa, żebym się od razu (a nie nie cały rok temu) dowiedział, że średnia będzie mieć JAKIEKOLWIEK (a ma mało tego - KLUCZOWE) znaczenie, to bym się bardziej starał o dobre oceny ze wszystkich popierdółkowatych przedmiotów, nie akceptował wszystkich 3 i 4 z tych wszystkich gówien typu informatyka, czy filozofia (niesłusznie wychodziłem z założenia, że powinienem się skupiać bardziej na ważnych dla mojego kierunku przedmiotach - BŁĄD!)...
« Ostatnia zmiana: 12 Lip, 2012, 11:17:56 wysłana przez sylkis »
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo: