Autor Wątek: STRATEGIA MARKETINGOWA GIBSONA... podnoszenie cen i cięcia przy pocałunku w dupę  (Przeczytany 45150 razy)

Orange

  • Gość
Szczerze, to w dupie mam problemy Gibsona. Kto miał mieć pełnosprytnego, ten ma, kto nie ma a chce mieć to kupi starego. Moim zdaniem za jakość trzeba płacić, tylko niech ludzie  w końcu dojrzeją do tego, że jakość to jest lutnik który struga kilka gitar w rok, a nie moloch napierdalający kilka w minutę w krajach ósmego świata. Gdzie normy jakosciowe to jest padaka jakaś.
Przytelempał się do mnie dzieciak z Gibsonem z korpusem chambered. Japierdolę w moim odczuciu więcej jak 1500 za nówkę bym nie dał. Ale napis Gibsą na głowce, papierki, ze made in USA to kosztowało dużo więcej. Za co. Nie ogarniam w ogóle jak można taki kit ludziom wciskać.
Naprawdę wolę żeby mi wystrugał spec gitarę, gdzie wiem jaką on uwagę jej poświęci, niż wydac kupę kasy na markowe wiosło, które ma wilki na dzień dobry albo podstrunnicę z kartonu. Japierdole.

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
13 Odpowiedzi
10380 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 22 Lis, 2008, 11:24:05
wysłana przez Br-Owca
71 Odpowiedzi
43090 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 02 Lis, 2010, 15:36:18
wysłana przez Wybielacz666
5 Odpowiedzi
2830 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 06 Lut, 2010, 22:24:32
wysłana przez Leon
0 Odpowiedzi
2387 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 08 Lut, 2011, 10:07:52
wysłana przez p0ison
40 Odpowiedzi
8495 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 05 Lip, 2016, 08:09:39
wysłana przez Zomballo