Ależ ja mam wyjebane kto ile za co dostaje. Jeżeli umawiam się na tyle i tyle, to nie narzekam, że ktoś dostaje więcej, bo nie o to w tym chodzi.
Dla mnie oczywistą sprawą jest, że uczestnicząc w produkcji własności intelektualnej powinienem dostawać tyle co kolega biurko obok, który ma dokładnie te same kompetencje. Niestety z tego co się orientuję w mojej firmie różnice na tych samych stanowiskach wynoszą ponad 30%. Przy takim czynniku demotywującym w środowisku w którym przebywasz 40 godzin tygodniowo, wydziwianie jakiegoś kutasa i zaniżenie oceny w indeksie to jak oberwanie pałki za nie zrobienie zielnika na przyrę...
Popacz men, że on dodatkowo musiał kupę czasu spędzić na douczanie się, czego w sumie nie musiał robić. Druga sprawa, że stara się o stypendium, a to zależnie od uczelni wynosi ok. 800zł/msc.