Dobra, finał historii allegrowego wkurwa sprzed chyba dwóch stron: skończyło się na wymianie pozytywów, w których treści dwie trony nawzajem na siebie psioczą.
Koniec końców jestem zadowolony, bo sam zakup wydaje się być udany, a kasy dałem za to tyle, co nic
