Raczet, kup kiedyś fajne seryjne wiosło, zainwestuj w nie, a potem spróbuj sprzedać. Gwarantuję Ci, że w tym temacie nabiłbyś z drugie tyle postów co masz teraz.
Bo ten Gibson co go kupiłem w sklepie i sprzedałem tydzień temu z casem, regulacją i nowym siodełkiem, to faktycznie custom jak cholera, żadne tam seryjne wiosło...
I chodziło mi o "to ja już wolę sobie zostawić...". Też bym wolał sobie zostawić, problem w tym, że jak chcę nowe wiosło, to muszę sprzedać stare.
Srsly, hejtowanie mnie dla samego hejtowania mnie jest już żałosne.