Dunno. Wszelkie inne w których byłem obyły się bez większych obrażeń, na jelonku dwa razy któryś z palców, raz kostka. Raz komuś rozpieprzyłem kostkę, raz bark (przypadkowo oczywiście). Choć być może po prostu o ilość tu chodzi, więcej ścian, więcej możliwości zrobienia sobie wzajemnie krzywdy.