ostatnio do podobnych przemyśleń doszedłem.
Nie da się znaleźć normalnej kobiety po 24 roku jej życia, zawsze ma coś popierdolone.
Znaczy się - jeśli cały czas jest sama. No, a my? Ideałów nigdzie nie ma.
Ale mate, taka po rozwodzie to najlepsza! Będzie miała ciśnienie, że ją zostawisz więc będzie się starać.
Chyba, że to ona zostawiła
O, to to...
BTW: +30 kobietki robią się jakieś takie zajebistsze. A, że bywają dzieciate - da się z tym żyć
.