Dostałem od pewnego drwala kawałek hebanowego forniru. A człowiek zna się jak nikt inny, więc grzechem jest by wątpić, natomiast myk polega na tym, że wygląda identycznie jak moja podstrunnica, która teoretycznie jest rołsłódem, a nie jakiś tam palisander. Kolor jest cholernie ciemny, prawie czarny, faktura drewna identyczna, w dotyku podobnie. Kilka razy przekonałem się, że ESP głupoty pisał na temat specyfikacji własnych wioseł, ale czyżbym miał perełkę pośród perełek? :O
Hebanów jest kilkadziesiąt gatunków, jest nawet biały w okolicach Hondurasu. To samo z Roswoodem a nie jakimś tam palisandrem
Macassar jest Hebanem a wygląda czasami niczym tecza. No może troche przesadziłem, ale potrwfi mieć pasy od zółtego poprzez pomarańcz do czerwonego.
Czasami wydaje mi sie ze za bardzo trzymacie się wąskich zakresów niczym gitara środka
czeba spojrzeć szerzej
