A co do nauczycieli, Az, to obawiam się, że pewnie schowają głowę w piasek, bo taka polska mentalność. Właśnie albo "bo to przez bezstresowe wychowanie", albo "wychowaniem zajmują się rodzice, nie szkoła i nie nasza rola się do tego wtrącać, społeczniaku i kapusiu", albo i nawet strach przed konsekwencjami w postaci ściągnięcia na siebie mszczącej się patoli (oczywiście werbalizowane jako "nie warto gówna tykać" i inne takie lekceważenie), lub w ogóle połączenie powyższych.