Jako murzyn w warsztacie motocyklowym i (z nadzieją) przyszły student II stopnia na mechanice silników. Się nie znam, ale się wypowiem.
No i tak samo, jak np 95 jest dla silnika mniej zdrowe niż 98, tak gaz już w ogóle go męczy - zwłaszcza w przypadku nowszych i bardziej zaawansowanych technicznie silników, które są czulsze na takie niuanse i bardziej różnorodnie reagują na różne typy paliw.
Tego też nie rozumiem, LPG ma wyższą liczbę oktanową bo około 100-110.
Liczba oktanów nie jest wyznacznikiem zajebistości. Od tego nie dostaje się więcej koni pod maską, a jest to tylko wyznacznik odporności paliwa na spalanie stukowe (go wikipedia). Mimo wszystko spalanie benzyny dostarcza więcej ciepła niż spalanie gazu i to jest tutaj najważniejsze w pracy silnika. Poza tym LPG ma więcej oktanów w przeliczeniu na kilogram, ale już nie na litry.
Chce Wam się czytać na temat tego dlaczego LPG jest chujowe i mimo wszystko (poza ceną) benzyna jest lepsza?