Jedź i się nie oglądaj! Nie znam człowieka który wyjechał i żałuje, chyba że jakiś skrajny patałach. Zachód to już nie eldorado, ale poziom życia jest tam wciąż nieporównywalny z Polską.
Narzeczona ciągle mnie namawia żeby wyjechać, ale ja mam pracę i jakoś nie mam sumienia jej rzucić. W końcu sami mnie wypierdolą to się spakujemy i adios. Nie pamiętam kiedy coś ostatnio zmieniło się na plus. W robocie obiecywali podwyżki, a zamiast tego obcięli wszystkim po 10% premii i tak można wyliczać i wyliczać... Marzy mi się Australia.