Mają wybór - albo dać na poziomie i ujebać 3/4 osoby, albo dać "na pozjomje" - wtedy zdadzą 3/4 bo statystycznie jakiś debil zawsze się trafi. Niestety - nie ubliżając nikomu osobiście, ale to prawda - kolejne równanie do małego.
I żeby nie było że się czepiam maturzystów - na studiach jest teraz to samo. Rozmawiałem ze znajomą która została na uczelni to wiem. Musi puszczać dalej (tak - musi) z takimi brakami, że "za moich czasów" zostałyby wyjebane za drzwi z zajęć, o zaliczeniu nawet nie byłoby mowy. A potem będą "pany magystry" ech...