Po swojemu, czyli jak? Może udało wam się ominąć jakoś kościół (nie ważne jaki, byle bezreligijnie), ale mimo to macie jakąś ładną ceremonię poza budynkiem urzędu?
Na hamerykanckich filmach zawsze sobie robią fajne śluby+wesela gdzieś na powietrzu. Da się tak w Polsce urzędnika do udzielania ślubów wyciągnąć gdzieś?
Z tego co słyszałem to da się wyciągnąć, ale trochę z tym roboty jest.
A po swojemu to miałem na myśli, że skromnie, kameralnie, bez wesela. Po 10 latach związku nie mamy potrzeby robienia wielkiego wydarzenia z tej formalności
Rodzina trochę napierała, ale wszyscy uszanowali naszą decyzję i nikt się nie obraził, a różnie to z rodzinami bywa w takich kwestiach. A członkiem żadnego kościoła nie jestem, więc takich rzeczy nikt nawet pod uwagę nie brał.