Wiadomość #214620

[13]

Nie, za dużo bibli:) konkretny jest death , cynic no ale rozumiem teraz w modzie (...)

Biblii nigdy nie jest za dużo. Nie chodzi o żadną modę, Po prostu mają coś do powiedzenia młodym ludziom, robiąc przy tym genialną muzę. Tekst jest nośnikiem informacji. Nie śpiewają CHWDP albo j....ć system.
Śpiewają o tym czymś co działa w umysłach ludzi i tworzy podziały, o przebierańcach z lukrowaną gadką, którzy zarżnęli by cię bez mrugnięcia okiem, o podwójnej naturze człowieka, której Litza najwyraźniej jest świadomy, o tym, że Encyklopedia Britannica nie jest wynikiem wybuchu w drukarni, i jeszcze o wielu bardzo fajnych rzeczach, które mnie osobiście ruszają, kiedy w utworze "Autystyczny" Litza mówi swojej żonie, że bardzo ją kocha, ale nie zawsze potrafi to okazać... każdy utwór jest o czymś ważnym, wystarczy włączyć wrażliwość... och, to takie niemodne, wrażliwy facet, co pomyślą o mnie kumple.

Pozdro i no offence.