Może nie wkurwia mnie to, bo w sumie mam wyjebane, ale gdzieś w podświadomości trochę niesmak.
W cholernym przedpotopowym amplitunerze mam wejścia DIN, a w żadnym sklepie teraz nie kupi kabla 2x 6,3 jack<->5pin DIN, przez co muszę jechać z wyjścia słuchawkowego z przejściówki 6,3 jack -> 3,5 jack i kablem 3,5 jack<->DIN.
Niby drobnostka, ale jakoś tak mało pr0, jak na interfejsie kręcę gałką od słuchawek, aby coś słyszeć w głośnikach...
Muszę w końcu kupić mikser i monitory i żyć jak normalny człowiek, jak mi się tylko kasa zbierze.