Ujmę to tak, Yony ma w tym temacie inne podejście, ale jeśli przeczytam jeszcze raz wrzut na poziomie mojego kolegi z pracy którego w ramach ratowania białej rasy najchętniej bym zajebał, to będziecie się jego musieli prosić o odbanowanie. Oczywiście, możecie być głupimi chujami, ale o ile fajniej jest naprzód pomyśleć, potem wyciągnąć jakieś wnioski które nie leżały w dupie i zauważyć, że jedyne czym się różnicie od tego kolesia to to, że wasza socjalizacja obejmowała "nie wolno zabijać innych ludzi". Dzięki czemu w ostatnim stuleciu żaden Prawdziwy Polak nie zrobił nikomu krzywdy. Oh wait...