Poza tym, od czterech lat lecę na najtańszym jabłku. Nie czyszczę, nie chronię, nie szanuję. Zrzuciłem z pięć razy, dwa razy jakiś debil zalał go colą etc etc etc. System przeinstalowałem raz, bo zmieniłem dysk twardy na 3 razy pojemniejszy, jedyne co się zjebało, to przycisk touchpada, bo tłukłem w niego jak głupi wkurwiony na internet z orange. W serwisie apple'a powiedzieli, że prawdopodobnie wymienią mi go za frajer, bez względu na brak gwarancji.
W tym samym czasie, czterech znajomych zajebało po 2-3 lapki typu pecet, różnych firm, HP, Dell i inne, przy czym co najmniej połowę czasu posiadania każdego z nich pierdolili się z martwymi pikselami na ekranie, przeinstalowywali system milijon razy, nie wspomnę już o tym, że dla mnie problem wirusów i antywirusów nie istnieje.
Także ten...
Spoiler