No chyba raczej istnieją drobne zaburzenia (odstępstwa od prawidłowego funkcjonowania), które da się względnie łatwo ogarnąć i zaburzenia, które wprowadzają właśnie patologiczne, czyli krzywdzące i często nieodwracalne zmiany
A przynajmniej ja to tak rozumiem przenosząc rozróżnienie między dysfunkcją, a patologią w psychologii.