Autor Wątek: Co was ostatnio zszokowało?  (Przeczytany 1472422 razy)

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Nie dziwactwo. Głupota. Ludzie nie rozumieją pojęcia "utraty wartości". Sprzęt kupiony, otworzony, używany choćby krótko i w stanie "ideałfunkielnówka", będzie już sprzętem używanym, a nie nowym. I płaci się za niego jak za używkę, a nie nówkę.

W podobnym stylu - szukam teraz kół do pedziowoza. Czy aż takie trudne jest ich umycie przed zrobieniem zdjęcia? Aż takie trudne jest umieszczenie na aukcji porządnego zdjęcia, a nie 400pix z komórki? Czy aż takie trudne jest spisanie wartości ET z felgi i KURWA MAĆ sprawdzenie że otwór centralny i ET peugeota =/= forda =/= audi? Bo te jebane debile patrzą tylko na ""4x108" i potem piszą swoje debilizmy :evil:

Ba, czy aż tak trudne jest spisanie marki opony, modelu, daty produkcji i choćby mniejwięcej sprawdzenia bieżnika? Mnie to zajęło w sumie ze 2 minuty może, z czego połowa czasu zeszła na pomiarze bieżnika + od razu zrobienie zdjęć :facepalm:

Ale w sumie chuj z nimi, jak nie sprzedadzą to ich problem. Ja znajdę innego oferenta.

O "cena przesyłki" 150złotych nawet nie piszę, bo to do innego tematu jest. Za tyle do pół auta wyślą a nie 4 koła.
« Ostatnia zmiana: 24 Mar, 2012, 10:22:54 wysłana przez MrJ »
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.