Graliśmy w MDK. Poszliśmy w 3ch do kibla z plecakiem (bo w MDK nie można pić). Wyjebaliśmy browary na czas w jednej kabinie i schowaliśmy wszystko do plecaka. Kulturalnie i elegancko. Niestety przeszkadza to paru zespołom, które boją się o posadę w MDK bo po pól roku mają jeden kawałek, a my po 2giej próbie 3. No i gramy za ostro