Autor Wątek: Łazi za mną ibanez...  (Przeczytany 8678 razy)

Offline sharpi

  • Pr0
  • Wiadomości: 571
  • A można na kreskę?
Odp: Łazi za mną ibanez...
« 10 Mar, 2012, 12:51:56 »
OOO FUCK

 :onan: :onan: :onan: :onan: :onan:

Me gusta!!!!



Posty połączone: 11 Mar, 2012, 19:06:39
Sprawa wygląda tak...
Dlaczego Ibanez - nie chodzi mi o wygląd, lecz o uniwersalność wiosła - czegoś takiego własnie długo szukałem - mam ten problem, że raz chce łoić, a następnym razem plumkać coś na lajcie :P
Mam  3 typy gitar które że tak powiem biore pod uwagę.
 
Ibanez RG821
Ibanez RG550
Sterling Jp60 - wiem nie ibanez...ale bardzo podobne :)

I mam problem bo nie moge sie zdecydować na które wiosło bo.
RG550 Plusy: Japoniec, rozegrane wiosło bardzo chwalone Minusy:Dupne przetworniki, floyd - niby fajna zabawka ale na dłuższą mete wkurza

RG821 - Plusy: Stały mostek, fajne przetworniki - znam je z rg870 kumpla Minusy: Brak singla w środku  -się pewnie uśmiechnę do jakiegoś lutnika coby mi wstawił :P - I cena - 2700

Sterling JP60 - Plusy :Osobiście grałem na jp50 a z tego co wiem 60tka różni się tylko wykończeniem : Zajebiaszczo wygodne wiosło, dobre vibrato, : sygnatura pietruchy :P Minusy - przetworniki - takie jakieś...za jaskrawe...

Może mnie ktoś coś poradzić ? Może za jakimi jeszcze modelami miałbym się rozglądać - jak mówiłem - na jebanezach sie nie znam :P

Wiem, że temat taki troche ni z gruchy ni z pietruchy... :P
« Ostatnia zmiana: 11 Mar, 2012, 19:07:37 wysłana przez sharpi »
"Tępi ludzie są jak tępe noże - krzywdy nie zrobią ale jak wkurwiają" - Anonim

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
5 Odpowiedzi
6566 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 30 Sty, 2009, 23:48:25
wysłana przez BartekL
16 Odpowiedzi
12401 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 16 Wrz, 2010, 22:23:00
wysłana przez Yony