Autor Wątek: Flame exg-7 a dobry lutnik  (Przeczytany 7264 razy)

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
Odp: Flame exg-7 a dobry lutnik
« 10 Mar, 2012, 11:57:14 »
Za binding wezmą min 200-300zł, to jest jeden kłopot, drugi to taki ze Twój Flame ma małe łuczki na krawedziach. Małe ale ma i zrobienie na tym bindingu to raz szlifowanie albo od góry albo od boków ok 3-4mm tak by uzyskać ostrą krawędz, po to by mieć miejsce na lamówkę i dobre jej osadzenie. Nastepny kłopot to ścięcie "pod przedramie" pod łokieć czy jak tam wolisz. Zejście krzywiliniowe w płaszczyżnie poziomej to nie jest takie chop siup, a tym bardziej jak sie to robi od dupy strony.
Także z tych 200 zł zrobi sie z 500-600 i własciwie nie wiadomo co by z tego wyszło. do tego lakier, tak jak koledzy wspomnieli, także ogólnie miałeś słaby pomysł.
Może inaczej, na pewnym etapie jest to typowe podejscie."No przecież nie dam tyle co za Jacka" . Cza było brac jacka

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
18 Odpowiedzi
16783 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 03 Mar, 2009, 14:50:05
wysłana przez indabrain
4 Odpowiedzi
3514 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 31 Mar, 2011, 18:51:39
wysłana przez Bjørn
23 Odpowiedzi
13967 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 06 Maj, 2011, 13:03:31
wysłana przez kempas
7 Odpowiedzi
5118 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 10 Lip, 2013, 12:58:28
wysłana przez SevenSix
37 Odpowiedzi
16954 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 27 Sty, 2014, 13:17:41
wysłana przez Gveir