Autor Wątek: Flame exg-7 a dobry lutnik  (Przeczytany 7331 razy)

Orange

  • Gość
Odp: Flame exg-7 a dobry lutnik
« 09 Mar, 2012, 22:54:43 »
o to to. A dużo nie stracisz na sprzedaży. Na razie przecież możesz łoić na takiej. One są zajebiste w swojej prostocie. Wiesz - jak chcesz Ibananeza Presatiga czy inne customy, to nie kupujesz Flejma czy innych chińczyków, prawda? I nie ładujesz w nie kasy niewiadomo ile.
Samo lakierowanie gitary po bindingu to minimum 600 zł (wiącek tyle brał 3 lata temu) do tego pikap max 300 zł - dokładasz już 9 stów, plus binding i markery. Sam sobie skalkuluj.
Jest inna opcja, którą w hui rozumiem. Robisz to sam, bo lubisz. Wtedy wszelkie moje argumenty się jebią, bo akurat ja tak mam :D

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
18 Odpowiedzi
17096 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 03 Mar, 2009, 14:50:05
wysłana przez indabrain
4 Odpowiedzi
3583 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 31 Mar, 2011, 18:51:39
wysłana przez Bjørn
23 Odpowiedzi
14144 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 06 Maj, 2011, 13:03:31
wysłana przez kempas
7 Odpowiedzi
5183 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 10 Lip, 2013, 12:58:28
wysłana przez SevenSix
37 Odpowiedzi
17228 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 27 Sty, 2014, 13:17:41
wysłana przez Gveir