Jeszcze mnie nie pojebało, żebym sie przejmował biedą innych (obcych mi osób).
To po kiego grzyba w ogóle piszesz? Trzeba było walnąć jakiegoś posta bez sensu w innym temacie.
No offence, ale strasznie drażni mnie takie podejście, tym bardziej, że ta cudza bieda, może być bardzo szybko twoją biedą, a z taką postawą, zapewne szybciej niż myślisz.