Autor Wątek: Zajebista gitara+"takie se" nagłośnienie, czy dobra gitara i dobre nagłośnienie?  (Przeczytany 3134 razy)

Offline dom?n

  • tytuł srytuł
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 998
  • volvoRWD.pl
    • Robię grafiki
@dom?n - Call me a moron, ale w sumie nie zajarzyłem jakie jest Twoje zdanie. No chyba, że masz to poprostu w dupie.

Miewam kłopoty z jasnym wyrażaniem własnego zdania, wybacz.

Ostatecznie jeden chuj na czym grasz, jaki masz piec i jaką masz gitarę - takie rzeczy robią różnicę tylko na forach gitarowych, gdzie garstka napaleńców masturbuje się obrazkami w .jpg. Liczy się czy grasz fajnie, nic więcej. Kiedy grasz chujową piosenkę nikt nie słyszy różnicy między twoim Washburnem Lyon a PRSem Tremonti. Normalni ludzie nie rozumieją czemu PRS kosztuje dziesięć Washburnów, ja również tego nie rozumiem. To samo tyczy się twojego Bossa, mojego Sunna i bouzuki Zorra (pozdro! zawsze chciałem mieć bouzuki).

Podzielam zdanie Zorra że lepiej mieć super piec niż super gitarę, ale jednocześnie twierdzę, że nic to nie pomaga jak się gra jak pizda i nudzi się słuchaczy. I twierdzę też, że gdybym przeznaczył na granie cały czas który spędzam na forum gitarowym, to byłbym zajebistym muzykiem i instrumentalistą ;D
Łe tej.